Kilka dni temu tłem naszej ślubnej sesji plenerowej były Tatry. Okolice Kasprowego Wierchu i Doliny Gąsienicowej mieniły się tysiącami odcieni jesiennych barw – żółci, pomarańczy i czerwieni. W ostatniej chwili udało nam się uchwycić tą piękną, tatrzańską jesień. Dzień później spadł już pierwszy śnieg 🙂 Nowożeńcy – Kasia i Artur byli wyjątkowo wytrwali – w swych ślubnych strojach spędzili kilka godzin, nie zważając na niską temperaturę i jesienne, chłodne już powietrze. Chyba łączące ich uczucie tak ich rozgrzewało 🙂
Kasiu i Arturze – dziękujemy Wam za bardzo mile spędzony dzień i radosne chwile w Kolibecce 🙂
Cieszymy się, że mogliśmy spełnić Wasze „małe marzenie”…
Życzymy Wam duuużo miłości, szczęścia, spełnienia wszystkich marzeń, a przede wszystkim wielu tatrzańskich wypraw.